
Kiedy najczęściej odmierzam czas? Kiedy na coś czekam, kiedy przemieszczam się z punktu do punktu, kiedy rano od pobudki do wyjścia z domu mam określoną liczbę minut, której nie mogę przekroczyć, bo inaczej na pewno poniosę negatywne konsekwencje wynikające ze spóźnienia.
Precyzyjna miara czasu
Na zegarek spoglądamy częściej niż w lustro. Na ekranach telefonów, w autobusach, na nadgarstku i w samochodzie – sekundy wciąż płyną. Dostosowaliśmy się do przestrzegania czasu, w pewnym sensie uznaliśmy go za autonomicznego hegemona. Kiedy jesteśmy najbardziej skrupulatni w liczeniu sekund? Precyzyjny pomiar czasu pełni istotną funkcję w sporcie. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy na zawodach lekkoatletycznych, będziemy obserwować zawodników podczas zmagań w biegu sprinterskim na 100 metrów. Sędzia wydaje komendy, zawodnicy przygotowują się do startu, sygnał – mija około dziesięć sekund i wyścig ukończony. Z widowni nie jesteśmy w stanie stwierdzić komu jako pierwszemu udało się dotrzeć do mety. W tym momencie na tablicy informacyjnej pojawiają się liczby informujące o wynikach i to z dokładnością do 2 miejsc po przecinku. Nie do pomyślenia kłócić się z komputerami i podważać autorytet elektronicznych czasomierzy. Żaden człowiek nie ma możliwości precyzyjniejszego określenia czasu, niż systemy wykonujące elektroniczne pomiary w oparciu o rozwiniętą nowoczesną technologię. Oczywiście nie przekładamy znaczenia pomiarów na sport uprawiany amatorsko chociaż, być może ze względu na powszechny dostęp do technicznych nowinek, również na nieprofesjonalne zawody zapraszane są firmy, które pomagają w organizacji zapisów zawodników, mierzą ich czasy i prezentują w czasie rzeczywistym osiągane wyniki.
Bez precyzyjnych pomiarów, skomputeryzowanego systemu i programów napisanych tylko i wyłącznie w celach sportowych – rankingi i klasyfikacje nie byłyby zupełnie rzetelne. Na szczęście w codziennym życiu wystarczają nam najprostsze zegarki.