
Nie każdy może o sobie powiedzieć, że ma pracę która go satysfakcjonuje. Ja na szczęście należę do tej wąskiej grupy osób, które nie tylko dużo zarabiają, ale do robią coś, co naprawdę lubią. Mój zawód przez wiele lat był moją pasją, nim stał się sposobem na zarobek.
Praca operatora dźwigu od dawna chodziło mi po głowie
Nie wiedziałem jednak niestety w jaki sposób powinienem zabrać się za realizację swoich marzeń. Początkowo nie chciałem pójść do tej pracy z powodu tego, że aspirowałem do nieco wyższych zarobków. Wiedziałem w związku z tym co muszę zrobić – jeśli chciałem pogodzić pasję z dobrymi zarobkami, musiałem zostać operatorem własnego dźwigu. To oczywiście jeszcze przez długi czas nie wchodziło w grę – jak niby miałem zdobyć na to pieniądze? Podpowiedział mi mój brat – skoro nie mogę mieć własnego dźwigu, to może powinienem jechać za granicę, tam popracować jako operator i odłożyć na coś swojego. Był to genialny pomysł. Tam nauczyłem się wszystkiego od podstaw, co dodatkowo pomogło mi w moim biznesie w przyszłości. Po dwóch latach oferowałem już dźwigi z operatorem w Łodzi jako jednoosobowa firma. Było to coś wspaniałego – jednocześnie dużo zarabiałem, realizowałem swoją pasję, ale co ważniejsze – sam byłem sobie szefem. Ci, którzy nigdy nie mieli własnej firmy nie zrozumieją jak ważna jest wolność i swoboda we wszystkim co się robi. Tylko i wyłącznie ode mnie zależało ile zleceń w danym miesiącu przyjmę, tak samo jak nie musiałem z nikim dzielić się wypracowanym przeze mnie zyskiem.
Do dziś prowadzę tę firmę i nie mam najmniejszych nawet potrzeb, by w jakikolwiek sposób coś zmieniać lub udoskonalać. Jest mi dobrze z tym co mam i się tego trzymam – zarabiam wystarczająco i żyję kompletnie wolny od stresu i frustracji.