10 marca 2017 Sport 0

Nowe trendy w żeglarstwie wyznaczają przede wszystkim uczestnicy targów żeglarskich, które odbywają się raz w roku w większości dużych miast w Polsce. W 2017 roku stawiamy zatem na elektronikę jachtową. Niby nie jest to niezbędna rzecz, ale niezwykle przydatna. Inny sprzęt wybierzemy jednak do jachtów przeznaczonych do pływania na jeziorach, a inny do pływania na morzu.

Czym różni się elektronika jachtowa na morze i na jezioro?

przydatna elektronika jachtowaPrzede wszystkim, pływając po jeziorze, nie potrzebujemy wielu dodatkowych gadżetów. W zasadzie większość osób żeglujących po wodach słodkowodnych ogranicza się do stacji pogodowej (bardziej lub mniej rozbudowanej). Ewentualna potrzeba dokupienia dodatkowej elektroniki powstaje najczęściej wtedy, gdy pasję do żeglowania łączymy z pasją wędkowania. W tej sytuacji będzie nam często potrzebna na przykład echosonda. Zupełnie inna kwestia to pływanie po morzu. Tutaj przydatna elektronika jachtowa będzie bardziej rozbudowana. Na morzu istotne mogą się okazać także, takie gadżety jak radiotelefony, radiopławy (czyli rodzaj radiowego nadanijka pozwalającego na ustalenie miejsca położenia w sytuacji zagrożenia, na statkach jest on wręcz obowiązkowy), reflektory radarowe. Warto również zainstalować antenę, która pozwoli nam na połączenie z Internetem. To może okazać się przydatne zwłaszcza przy sprawdzaniu prognozy pogody. Spędzając bowiem kilka dni na morzu, bez zawijania do portu, pogoda może się drastycznie zmienić i stać się niebezpieczna dla żeglarzy.

Kiedyś żeglowano bez elektroniki i świetnie dawano sobie z tym radę. Użycie tego typu gadżetów otworzyło jednak żeglarski świat dla tych mniej doświadczonych, ale ciekawych świata osób. Należy zatem stwierdzić, że przydatna elektronika jachtowa nie jest tylko nieznaczącym elementem, ale nie raz może uratować nam życie.