Moja córka uwielbiała towarzystwo. Bawiła się z koleżankami i kolegami, wszędzie było jej pełno. Bardzo lubiłam, jak odwiedzali ją jej znajomi. Przygotowywałam im domowe ciasteczka, jedli u nas obiady. Lubiłam, gdy w domu można było usłyszeć śmiech dzieci i gdy coś się dało. Córka szybko wyrosła i niedawno obchodziła już 16 urodziny.
Zabawa gości w basenie ogrodowym
Moja latorośl ma szczęście, ponieważ ma urodziny w okresie wakacyjnym. Jest ciepło i można poszaleć. Postanowiłam wyprawić jej dużą zabawę, tak jak w Stanach organizuje się imprezy z okazji ukończenia 16 roku życia. W tym celu zakupiłam basen ogrodowy – producent był sprawdzony, a musiałam się tego dowiedzieć,bo nie chciałam ryzykować. W końcu basen ten był dla dzieci i musiał mieć wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa. Córka na pomysł kupna basenu tak się rozpromieniła i zaraz zaczęła dzwonić do koleżanek i kolegów, żeby na urodziny zabrali ze sobą stroje kąpielowe. Gdy już nalaliśmy wody do basenu, mąż sobie ze mnie zażartował i wrzucił mnie do wody jako pierwszą, żebym ochrzciła basen. To ci dowcipniś. Potem i on musiał odbyć swój chrzest. Z córką wpakowałyśmy go do wody. Kupiłam dzieciom dmuchane flamingi i łabędzie do zabawy i jakieś różne inne dodatki do zabaw w basenie. Gdy impreza się rozpoczęła, wszyscy zerkali na basen z podekscytowaniem, bo chcieli już się wykąpać. Jednak najpierw musieli zaśpiewać sto lat i zjeść po kawałku tortu. No a później to się już rozszalała jedna wielka impreza.
Dzieciaki tego dnia tak szalały, że myślałam, że nigdy się nie uspokoją. Narobiłam im masę zdjęć i filmów. Córka była bardzo szczęśliwa, że jej urodziny aż tak się udały. Dobrze, że wpadłam na pomysł z tym basenem, bo każdy dobrze się bawił i tak aż do samego wieczora.